Lubliniec - Ocalić od zapomnienia

Pomnik w Baryczy

Obóz Ćwiczebny w Baryczy k.Końskich powstał w 1926r. gdy okazało się, że istniejący do tej pory Obóz Ćwiczebny Okręgu Korpusu Nr IV „Raducz” nie był w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb szkoleniowych. Co roku, od czerwca do września, na terenie obozu odbywały się ćwiczenia polowe i „szkoły ognia”.


Żołnierze 74 gpp podczas ostrego strzelania na poligonie w Baryczy

Ćwiczenia żołnierzy 74 gpp na poligonie w Baryczy z użyciem środków pirotechnicznych

Oddziały docierały tutaj marszem pieszym z macierzystych garnizonów. Żołnierze zakwaterowani byli w namiotach i barakach.


Widok na Obóz Ćwiczebny w Baryczy, koniec lat 20-tych

W 1926r. jedną z pierwszych jednostek, które testowały nowy obóz - był 74 pułk piechoty z Lublińca. Tego roku w Baryczy szkoliła się Kompania Szkoleniowa złożona z żołnierzy pułkowych.


Żołnierze 74 pp - Kompani Szkoleniowej w Baryczy

Na pamiątkę tego pierwszego pobytu na poligonie - lubliniecka jednostka gościła tutaj później wiele razy, żołnierze wznieśli z granitowych głazów pomnik.


Pomnik 74pp na poligonie w Baryczy

Znajdował się on przy cerkiewnym cmentarzu.

 
Pomnik 74 pp na poligonie w Baryczy w 1926r.,
na zdjęciu jeden z jego twórców - starszy sierżant Edmund Radoszewski

Trudno po latach określić miejsce, gdzie dokładnie stał pomnik. Wiele wskazuje na to, że wybudowano go w pobliżu cerkwi domowej, która powstała przy trakcie krakowsko-warszawskiej na potrzeby żołnierzy wyznania prawosławnego z 25. Smoleńskiego i 27 Witebskiego Pułku Piechoty stacjonującego w koszarach. Niestety cerkiew została rozebrana w 1949r.


Rekonstrukcja cerkwi na podstawie fotografii
rys. Marian Chochowski

Podczas II wojny światowej poligon w Baryczy wykorzystywały wojska niemieckie, m.in. kompania 954 Sicherungsbataillon Wehrmachtu, przeznaczona do walki z partyzantami. Teren poligonu był wykorzystywany przez Niemców jako - miejsce straceń Polaków. W czasie wojny - pogrzebano na jego terenie - ponad 15 tysięcy jeńców wojennych w tym żołnierzy radzieckich i norweskich ze Stalagów: XIIC i 267.


Drewniany barak terenie byłego obozu jeńców radzieckich,
który mieścił się w Końskich na terenie placu zwanego "Na budowie"


Pomnik poświęcony jeńcom wojennym, którzy zostali pochowani na cmentarzu
w lesie, częściowo na terenie byłego poligonu

W 1991r ksiądz Andrzej Wierzbicki (którego ojciec pracował na poligonie w Baryczy przed wojną jako stolarz) - znalazł i zidentyfikował przy drodze Barycz Gowarczów na wysokości zjazdu do lasu w stronę cmentarza jeńców radzieckich - centralny kamień z pomnika,


Prawdopodobne miejsce, gdzie kamień w latach 90-tych znalazł ksiądz Wierzbicki
i gdzie być może - stał pomnik żołnierzy 74 pp - zdjęcie wykonane w 2020r.

a następnie sprowadził go do Smogorzowa i uczynił głównym elementem pomnika poświęconego żołnierzom 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty, który stanął przed kościołem.


Rodzina 74 Pułku Piechoty pod pomnikiem w Smagorzowie

W uroczystościach odsłonięcia pomnika ku czci pamięci zamordowanych żołnierzy z 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty, które miały miejsce - 29 września 1996r. w Smogorzowie (koło Przysuchy) uczestniczyli także harcerze z Lublińca, którzy w odpowiedzi na apel "Dziennika Zachodniego" wsparli finansowo jego budowę.

W lipcu 2020r. na ścianie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Baryczy, gdy w ramach prac remontowych usuwano stary tynk z elewacji obecnego budynku internatu, kiedyś budynku koszarowego wojsk, ćwiczących na przylegającym poligonie odkryto - zamurowaną, prawdopodobnie w czasie wojny, tablicę z pomnika.


Miejsce odnalezienia tablicy z pomnika 74 pp z poligonu w Baryczy

Dzięki temu odkryciu po prawie 80 latach poznaliśmy treść tekstu jaki wyryli na niej żołnierze 74 pp.

Jak głaz ten na barkach naszych
Tak Ciebie Ojczyzno święta
Wydźwigniem na szczyt
Potęgi chwały!

Kompania Szkolna 74 pp
Rocznik 1902


Tablica z pomnika wykonanego przez żołnierzy 74 pp w 1926r.
na poligonie w Baryczy

Została do rozwiązania jeszcze tajemnica. Kim był autor tekstu wyrytego w pamiątkowym kamieniu. Całkiem prawdopodobne, że tekst ten napisała - żona jednego z budowniczych pomnika - Helena Radoszewska. Postać niesamowicie barwna z bardzo ciekawym życiorysem.


Helena Radoszewska Sterne

Helena urodziła się w 21 listopada 1906r. w Krakowie, jako najmłodsza z piątki dzieci, w rodzinie Juliana Sterne i Józefiny Wejwody. Rodzice Heleny poznali się na Cesarskim Dworze we Wiedniu. Tam też państwo Sterne zamieszkali i tam mała Helena rozpoczyna naukę. Podróżuje z ojcem po Europie. Lato w 1914r. wraz z rodzeństwem i guwernantką spędza w zakupionym przez ojca - hotelu w Rydze. Gdy wybucha wojna Julian zostaje powołany do Armii Austryjacko Węgierskiej, dostaje się do niewoli rosyjskiej i zostaje wysłany na Syberię. Rygę zajmują kozacy, guwernantka ginie, a dzieci (w tym Helena) jadą do Warszawy i pomieszkiwują w sierocińcu w dawnym klasztorze w Czerniakowie. Matka - Józefina (która lato spędza na Rivierze Francuskiej) - przechodzi kurs sanitarny i zostaje frontową sanitariuszką. W 1916r. Julianowi udaje się zbiec z niewoli. Odnajduje dzieci w Warszawie, zaś po wojnie spotyka żonę. Julian w latach 20-tych prowadzi kancelarię adwokacką w Królewskiej Hucie. Tam Helena poznaje Edmunda Radoszewskiego i 13 lutego 1926r. biorą ślub. Przeprowadzają się do Lublińca, gdzie Edmund rozpoczyna służbę w 74 pułku piechoty. 8 listopada 1927r. rozgrywa się tragedia - na poczcie w Lublińcu - zostaje zamordowany, przez zwolennika Sanacji, ojciec Heleny - Julian Sterne.

Radoszewscy do wybuchu wojny mieszkają w Lublińcu. W czasie okupacji Helena - działa w ruchu oporu. Jest kurierem. Ze względu na świetną znajomość niemieckiego podaje się za Austryjaczkę. Pracuje w Warszawie. Spotyka się z niemieckimi oficerami, od których zbiera informacje dla podziemia. Pisze wiersze. Gdy Gestapo ma ją aresztować - udaje jej się uciec z Warszawy. Trafia do Mostówki. Tu spotyka męża.


Mostówka pod Warszawą 1940r.
Heleną Radoszewska z mężem Edmundem i córkami Wiesławą i Danutą

Po wojnie skazana na 4 lata więzienia - z powodu podejrzenia o współpracę z Gestapo. W 1949r. oczyszczona z zarzutów. Pozostawiona przez Edmunda Radoszewskiego - stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Pobyt w więzieniu odbija na niej swoje piętno. Choruje na raka tarczycy.


Helena Radoszewska

Umiera 7 Lutego 1977 i zostaje pochowana na "Cmentarzu na Wólce" w Warszawie. Jej prochy zostały przeniesione w 2006r. na cmentarz w Olsztynie do rodzinnego grobowca. 


Grób rodziny Radoszewskich w Olsztynie,
przy grobie stoi wnuk Heleny - Zenon Krzysztof Szczypta

Niestety nie zachowały się pisane przez nią podczas okupacji wiersze. Udało się za to zdobyć - fragment wiersza poświęconego zmarłemu bratu - Tadeuszowi.

Na podstawie:
Archiwum Hufca ZHP Lubliniec
Wikipedia
Biogram - Edmunda Radoszewskiego
Oddział Wydzielony Lubliniec - Adam Kurus
Zbiory prywatne - Marian Berbesz
Wspomnienia - Zenon Krzysztof Szczypta (wnuk H. Radoszewskiej)
Rodzinne archiwum - Zenona Krzysztofa Szczypty

https://www.facebook.com/Starostwo-Powiatowe-w-Ko%C5%84skich-1829607784024084/
https://www.konskie.org.pl/2016/01/stalag-xii-c-kamienna-pozniej-stalag.html
https://www.konskie.org.pl/2010/01/barycz-k-konskich-cerkiew-domowa.html